Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

16 september 2012

List do mnie – nigdy wysłany

nie wygląda aby było lepiej
wrzucając do jednej pralki
 
a tak zapowiadali poprawę pogody
lecz jak uwierzyć pralce
 
czyżbyś wróciła tylko po to
aby wreszcie zdjąć mnie z drzewa
 
kiedy ciebie rozczarowałem
czy to było tamto spóźnienie
 
siadasz jak bóg na wielkiej kanapie
masz uszy niczym ciekawy spowiednik
 
marzysz abym znowu klęczał
kłamiąc każdym słowem gestem
 
pisałem list do amandy
bo smutna bo samotna
 
nie zadawaj pytań
czy z psem na spacerze
 
amanda zamknęła paryskie drzwi
spaceruje po warszawie
 
napisała krótko
 
nie ma takiego ciepła
 
jak dłonie
 
http://www.youtube.com/watch?v=ftjEcrrf7r0






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1