16 września 2012
List do mnie – nigdy wysłany
nie wygląda aby było lepiej
wrzucając do jednej pralki
a tak zapowiadali poprawę pogody
lecz jak uwierzyć pralce
czyżbyś wróciła tylko po to
aby wreszcie zdjąć mnie z drzewa
kiedy ciebie rozczarowałem
czy to było tamto spóźnienie
siadasz jak bóg na wielkiej kanapie
masz uszy niczym ciekawy spowiednik
marzysz abym znowu klęczał
kłamiąc każdym słowem gestem
pisałem list do amandy
bo smutna bo samotna
nie zadawaj pytań
czy z psem na spacerze
amanda zamknęła paryskie drzwi
spaceruje po warszawie
napisała krótko
nie ma takiego ciepła
jak dłonie
http://www.youtube.com/watch?v=ftjEcrrf7r0