Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

12 october 2012

Gdyby ławka umiała

na tamtych latarniach
powiesiliśmy marzenia
dodałaś kolczyk
 
a deszcz pada
jak niebiańskie diamenty
jak parapetowa muzyka
 
w kałużach wczoraj
i twoje dzisiejsze usta
boże co za fryzura
 
i tak do kina
czy teatru
 
ruchome schody
albo w dół czy też górę
 
przecież wiesz
że odlatują
 
brak czasu na bociany
dokąd naprawdę
 
wolę ciebie w ramionach
gdy włos zasłania oczy
 
od wszystkich odlotów
smak ust






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1