Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

2 february 2013

Wieśniak to nie wieś

tam było aż tak wiele bogów
religie walczyły o prawdę
 
znowu powieszony
znowu umarł
i znowu uwierzył
 
na krzyżu
czy w palenisku
 
a tam tyle dróg
jakże ścieżek
 
i jest wieśniak
wciska tylko lipę
 
a kto wie co w powietrzu
czy to but czy skarpetka
 
wiesz miałem też sąsiada
który mówił nie wiem co
 
powracam do zatopionych
budzę zapisane piaskiem
 
kupuję calypso czekoladowe
i jestem szczęśliwy
 
nie mówmy o pogodzie
zobacz jak przeszkadza zegarek
 
pamiętam biel sukienki
i ryż rzucany dla pochwały
 
to nie świat się zmienia
tylko niestety my






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1