Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

24 april 2013

Stary rower

nie mogłem spać
więc wziąłem rower
nie po to aby jechać
tylko nie być sam
 
słonce jeszcze za granicą
tak jak ja lecz po innej stronie
księżyc był rogalem
a rower też stary
 
na ulicach kałuże
robią za lustra latarniom
koty nic nie robią
są tylko szare
 
kominiarza nie było
więc idę z rozpiętym guzikiem
rowerowi zabrakło powietrza
 
a na skrzyżowaniu śpiące kamienice
i ta wielka czarna cisza
bardzo boli o tej porze
 
gdyby tylko wiatr
musnął chociaż twarz
a nietoperz wplątał we włosy
abym znowu poczuł życie
 
wsiadł na rower
i odjechał






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1