Poetry

Bozena Nitka


Bozena Nitka

Bozena Nitka, 16 september 2012

Fraszki na co niektóre ptaszki

Sroka
 
Niezła z niej artystka
kradnie wszystko co się błyska.
 
Bocian
 
Do małżonki klekocze złociutka
zgrabne twe nóżki, nie to co,
żabie udka.
 
Paw
 
Narcystyczne ma maniery
mówi,że jest z wyższej sfery,
barwny ogon dumnie stawia,
czasem jednak puszcza pawia.
 
 
Łabędź
 
Piękny i wierny często
się myje ma jeden feler-
ciut długą szyję...
 
 
 
 
 
Słowik
 
Choć niepozorny z niego ptaszek,
kiedy przyleci na twój daszek
zaśpiewa swoje trele morele
to zaraz w sercu jest weselej.
 
Kukułka
 
Wróży plotkuje męża szuka
jaja podrzuca
a sama kuka i kuka.
 
Wróbel
 
Śmieszny z niego trzpiot...
oblizuje się kot.


 
 
 
 


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 14 september 2012

W jesienne poranki

pozbieram rozrzucone
pod drzewem korale
ustroję w piórka ptasie
źdźbłem trawy ozdobię

przetkane powojem i zapachem lata
jarzębinowe czerwone kulki
na głowę tobie założę

mgłą zaplotę długie warkocze
zatańczymy ostatnie piruety
z rozczochranym przez wiatr chochołem

podwieszę pod sufitem wianki
razem z zasuszoną jemiołą
tam spijaliśmy namiętne pocałunki

w pochmurne deszczowe dni
rozsypię czerwienią po pościeli
spłyną kaskadą  aromatów
by rozświetlić nam jesienne poranki


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 6 august 2012

fraszki humorystyczne

Etopiryna
 
Nie chcę- boli mnie dziś głowa...
A co na to Goździkowa ?
 
Reumatyzm czy romantyzm?
 
Całe dnie spędza na kanapie,
narzeka bardzo, że mu strzyka
a kiedy żonka smacznie chrapie,
on romantycznie się wymyka...
 
Chwalipięta
 
Na mojego robaka, 
każda rybka się złapie-
chwalił się wędkarz
w domu na kanapie.
 
Żonka bez humoru 
z odkurzaczem gania,
-uważaj złociutki,
dziś jestem pirania!


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 6 august 2012

komary haiku

chmara komarów
nad rozlewiskiem rzeki
brzęczy tatarak


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 9 june 2012

w bezsenną noc

W bezsenną noc
gdzie demony liżą  prześcieradła
ludzie gaszą pragnienia deszczem
pożadliwość ma dziś złe twarze
może jutro z tobą zatańczę
na parkiecie fantazji i ułud
mary wywijają walca
z Morfeuszem i  boginką jutrzenki
 celują palcem namiętności
w ten otwór  co tylko jeden klucz się mieści
kradną księżyc popijając koniak z karafki
wirują opętani poza nimi nic się nie liczy
usiądą na jednej z gwiazd
niczym królowie nieba
by rano ukryć się jak dżin w butelce
jak gdyby nic się nie działo…



number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 20 may 2012

ciuciubabka

Gdy mówisz że  zimno ci...jestem
półcieniem w szafie snu ukryta
gdzie lustro ma odbicie twarzy
i szepcze cicho mi do ucha

pośród znajomych starych mebli
szukamy siebie w tym półmroku
by śladem porannego śmiechu
rękoma błądzić przez przedpokój

gdy oczy chustą przewiązane
 nie widzą nic prócz losu cienia
co snuje się po dni podłodze
 mówiąc mym dłoniom do widzenia

i kiedy krążąc złapię oddech 
samotnym cieniem umęczona
 na koniec nocnej ciuciubabki
wpadnę w ramiona utęskniona


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 17 may 2012

poranne mgły

rozlane mgieł nad ranem welony
sny kropelką uciekły świtaniem
zawieszone by zaśpiewać poranne symfonie
miłości muzą  natchnione

rozrzucone hojną dłonią
 tęsknoty nutką i melancholii
niczym senne obłoczki
snują się po nieboskłonie

całując gwiazdy czule
rozścielają kwiaty pod stopy
motylom rosą malują skrzydełka
ręcę kołyszą spokojem

wieczorem przymykają  zmęczone powieki
niewidzialne odchodzą nad rzekę
topiąc sukienki w wód przeźroczach
niczym nimfy tańczące po rosie

nad ranem ukołysane ciszą
zaplatają  dłonie w żółte słonecznik
rosnące dziko przy jaworowej drodze
witają  świetlistą  boginię jutrzenki Eos


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 15 may 2012

majowy deszcz

ogród cały był w motylach
rosą obmył kwiatów wianki
śpiew ptaka ucichł w drzewach
 cicho liściem  zaszeleścił

wstydem barwi się piwonia
przywołując te wspomnienia
gdzie  za krzaczkiem  w tulipanach
rozrzucone były szatki

ciało błyszczy oliwkowo
słońce zerka w białe miejsca
na nogi uda i pośladki
chmura przyszła niespodzianie

przemoczone moje ''ciuszki''
czuję się jak mokra  ryba
z opalania nic nie wyszło
skargę wniosę aż do nieba

chyba pójdę do solarium...



number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 12 may 2012

raz jeszcze

wieczorem zanurzę się w wannie
pełnej nieprzyzwoitych myśli
gdzie piana skrywa  intymności
i nabrzmiałe białe piersi

potem w miłosnej pościeli
będziemy tonąć  razem
odziani w ciszę i w siebie
oczami w zamyślonej melancholii


jak wtedy pod niebiańskim  kocem
powietrze pachniało jaśminowo
drgało słońce w kosmykach włosów
a dmuchawce latały w koło

zerwij białe  stokrotki
uchwyć w dłonie dmuchawce
niech zapłaczę  ze szczęścia
raz jeszcze...


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Bozena Nitka

Bozena Nitka, 29 may 2011

Tylko nocą.

w bukiecie ciał
wczoraj smakuje inaczej
codzienność ubrana w jaskrawsze szaty
tęsknota uciekła w zaświaty

siedem dni to jak jedna chwila
spadły deszczowe  kartki z kalendarza
a lepkość języka pozostawia ślady czerwieni

na udach niespokojne dłonie
oddalające i bliskie
uczysz się ich na pamięć
jak niewidomy po dotyku

smakujesz kroplami wody
i tatarakiem
ciszą nabrzmiałą namiętnością
prawie cię wtedy rozumiem

wolisz tak
żeby spotkać się tylko nocą


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1