Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

1 march 2013

Lord Wader słucha lirycznych pieśni


Po godzinach, w wykonaniu chóru
wykastrowanych młodzieńców.
Tymczasem na odległej planecie
urodziło się dwugłowe cielę.
 
Jak twierdzą znawcy to przynosi nieszczęście,
tyle dobrze, że w zanadrzu koniec świata.
I wojny wenusjańskie.
Co można odczytać z glosarium niezrozumiałych
języków.
 
On udziela dobrej rady:
Niepotrzebny nam cud rozmnożenia,
żyj oszczędnie, chleb smaruj cienką warstwą pasztetu
z trocin.  
 
Zawsze można wygrzebać uśmiech losu,
spod sterty przydatnych śmieci.
Nawet jeśli sąsiedzi nie mają o tobie dobrego
zdania.
 
A ona usłyszała od babki, niech jej ziemia:
Miłość nie wybiera, niech  zbuduje dom, ty urodzisz dzieci.
Później długo i szczęśliwie.
 
Wader roni łzy, wzruszony.
Następnie wydaje rozkaz użycia głównej broni.
 
Gdyby to było takie proste – on, po wyłączeniu telewizora;
nie jest – ona, zjadając ostatniego paluszka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1