Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

30 april 2013

Mieszańcy. Pomiędzy


Pierwsza kropla
 
– balkony zawieszone w próżni.
Na nich święci w przykrótkich kurteczkach,
febra.
 
Dreszcze, po chodnikach przemyka cień
ostatniego mieszkańca. Niepełnej krwi.
Mlaszcze echem.
 
Nieśpieszne światło mości się w źrenicach
przyczajonych kotów. Witraże śródmiejskie.
Z powybijanymi szybami.
 
Na nic się zdały kombinowane uroki.
Samotne reklamówki pełne zaklęć,
paso doble na wietrze.
 
Tynki błyszczą w półcieniach. Pejzaż
zapowiedni. Lekcja plastyki w studniach
podwórek. I zmatowiałe spojrzenia
okien.
 
– druga kropla.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1