4 july 2013
Zmartwychwstanie. Demencja
Nowe życie K.:
Wrzeszczy mijając niedzielnych głosicieli słowa,
mimo cudu utracił wiarę.
Ile sił w nogach biegnie, w poszukiwaniu krańca
kuli.
Ponownie skazany nie czyta już prasy,
bo tam straszy groźba kolejnej interwencji
– pax americana.
Dookoła bieda z tendencją zwyżkową, on czeka
na kilka ciosów noża.
Może to nie jest to, co sobie wymarzyły, ale zawsze
zakończenie.
Dla niego warto się poświęcić,
to wie z doświadczenia. Albo książek
– zawodzi go pamięć.
Chociaż wciąż jest pełen nadziei.
Na spuentowanie.