Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

28 november 2013

Później


gdy horyzont zdarzeń przytrzaśnie palce,
być może dalej będziesz parzyć kawę.
Jak gdyby nic nie zaszło.
 
Kwadrat okien
nie pociemnieje przesycony światłem,
Tylko ja wyblaknę, stając się przydatkiem
do fotografii w poczerniałej ramce.
 
Pęknie
ostatnie słowo, skorupka trąci nasiąknięta.
Nie pogadamy to i owo – czasu nie będzie.
Skrzętnie spakujesz wiersze
i wyślesz pocztą.
 
Nieważne
z jakim znaczkiem.
Upchnięty na dnie szafy, pochowany za łóżkiem
 już nie nauczę się pisać piękniej
– o tobie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1