Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

3 january 2014

Ciasnota. Pokłosie mieszczaństwa


Etap pierwszy:
 
Prywatny raj zza zamkniętych drzwi,
ale cisza – szklanka u ściany,
Hannibal ad portas.
Za oknem mordy sennych koszmarów.
 
Na wycieraczce prośby o wsparcie.
Listy otwarte z anonimowymi
podpisami.
 
Listonosz sprawdza zawartość portfela,
moc żarówek i abonament.
Przez wizjer wciska kciuk
nieostemplowany.
 
Etap drugi:
 
Poranne mdłości, a ja nie wierzę
w niepokalane. W końcu śniadanie:
jajka na kiełbasie z chrzanem. Druga Wielkanoc.
 
I przyszłość rysuję w barwach,
od zgniłej zieleni do bieli. Oraz szlaczek
u góry lamperii.
 
Rachuba zgubiona:
 
Podsłuch za szafą, kamery w ścianach,
donos wysłałem. Autobiografia.
 
Oczekiwanie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1