Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

2 july 2014

Androny. Plecenie na wymiar


Kilka chwil – karygodny brak precyzji
– koślawe litery na szyldach.
Mokry piasek do klepsydry
rozsadza szkło. Odpryski.
 
Coraz większa śmiertelność niewiniątek,
rzeźnia ras rozumnych.
A w sobotę rozdmuchują żar ogniska
domowego.
 
Płonie z wesołym trzaskiem,
pora na kiełbaski, choć musztarda wyszła.
Jednak na kiju.
 
Który przeciętnie ma dwa końce.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1