10 september 2014
Wiersz na wagę
Nieprzeciętnie żebraczy, pisany na kolanie,
aby nie zapomnieć języka.
Alfabetyczna wprawka dla niepiśmiennych.
Strzeż się Greków przynoszących dary,
drewniane konie i psy pańskie,
trwoga u bram.
Za oknem koślawe pejzaże, dziecięce dłonie
rysują na szkle płonące miasta.
Stara Cyganka wróży z ręki – szczęście,
pieniądze, inne mrzonki.
Pada, już jesień, chociaż czerwiec według kalendarzy.
Być może to greckie kalendy, czas skreśleń
i poprawek. Najwyższy,
z tych pomniejszych.