Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

26 january 2015

Katatonie


Umęczony ciszą z wewnątrz płynę
ścieżką. Bliżej nieznaną, byle do końca.
Noc rozpościera ramiona, chłonie słowa
bez związku wyplute w ciemności.
 
Sterylne cienie wspomnień plączą nogi
w nieuchronność. Na widnokręgu świt
albo płonie miasto i jego wszystkie sprawy.
Wołam, chociaż na pewno nie przyjdziesz.
 
Uwięziony w wąskim gardle przeznaczeń
doczekam dnia. Później będzie tak samo
i inaczej, więc zamknę oczy, by dotrwać
ciszy. Zewnętrznej.
 
Utonę w ścieżce. Znanej, od początku






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1