Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

13 april 2015

Przed smaki


Dzień ucieka dziurką od klucza,
smużka dymu na klatce,
nic więcej.
 
Jednak śnię rozedrgane obrazy,
w nich upadki i uparte odbijanie,
niepewne kroki we wszystkie strony
życia.
 
Zmęczony jałowością na wysypiskach
zbieram myśli niepowiązane.
Z całą celebrą i namaszczeniem,
chociaż dookoła błoto, grzęzawisko wydarzeń,
 
splot słów. Lecz na ustach; Całujcie mnie
w testament – którego nie napiszę, na pohybel
miłośnikom parafek i dat.
 
Zresztą przez dziurkę także można podejrzeć
światy oraz umierania.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1