Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

18 april 2015

Pustosłowie


Zaciśnięte w kieszeniach czekają na okazję
wychynięcia na światło
lub ciemność – bez różnicy.
 
Chociaż wszystkiego żal, nawet oparów
poranka, zaginionego
wśród innych.
 
Więc wstydząc się łez celebrujemy
pogrzeby, pełne sztucznych
zapachów.
 
Wilgotne jak ziemia wodzą
na pokuszenie nienazwaniami,
snem i przemijaniem.
 
Śmierć jak śniadanie do łóżka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1