Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

12 october 2015

Skaryfikacje


Kwitnienia rozdzierają ziemię,
aż do jałowej podbudowy.
Tam figuralnie złożone kości
domniemanych przodków.
 
Milczymy, tępo wgapieni w puste
przestrzenie pomiędzy nimi,
żadna modlitwa nie wykrzywia twarzy.
Bałwochwalczo.
 
Później płoną ogniska ofiarne,
szukając iskry w popiele tatuujemy
dłonie. Blizny prowadzą do kolejnych
odpowiedzi.
 
Na pytania, których nie chcieliśmy zadać
– przynajmniej po tej stronie niewiedzy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1