Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

29 april 2016

Origami


Składając życie z wypaczeń sięgam
o jeden dzień za daleko, zbuntowane
kalendarze wieszczą armagedon.
 
Samosterujące przepowiednie uderzają
w przypadkowych przechodniów.
Żywe pochodnie biegną do domów składać
czcze przysięgi przed ołtarzem ognia.
 
Bałwochwalstwo – grzmią z ambon,
racjonaliści szukają prostych wytłumaczeń.
A papier wciąż płonie, ofiara zaliczona
na poczet przyszłych zaniechań.
 
I grzeszków – takich jak niepotrzebne zejście
z drzewa.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1