Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

8 november 2018

Ostatni obrót sfer

 
Ponad nami unieważnione galaktyki,
leżymy w błocie – dokładnie
na swoim miejscu.
 
Przypisani każdym ogniwem łańcucha
do dźwięków rozpadającego się powietrza.
Bełkot, a może filozofia, ostatnia próba
spoliczkowania absolutu.
 
Lecz wszystkie rzeczy wypełniające eter
milkną. Wypełnia nas cisza,
do rozpuku.
 
Powoli wstaje dzień pierwszy
albo ostatni. Bez znaczenia
jeśli wciąż żyjemy.
 
Bezbrzeżnie zdziwieni – jako było na początku.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1