Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

4 august 2019

Dobry człowiek

 
Wraca do domu, całuje żonę
i pięcioletniego synka.
Dokładnie umywa ręce,
przed obiadem.
 
Trochę za dużo soli,
co spowoduje nadciśnienie
i śmierć na zawał serca.
 
Można też wierzyć, że to nerwy
albo sprawiedliwość
dla wszystkich.
 
Jak ostatnie słowo – ale to sprawa
pomiędzy ofiarą a katem.
Jedna z kwesti ostatecznych,
 
niczym dobór odpowiedniej długości
liny i szybkość otwarcia zapadni.
Później już tylko krótki trzask 
modlitwy za zmarłych.
 
Na razie poobiednia drzemka,
po dobrze wykonanej pracy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1