24 january 2024
Gawry
Nie ufam śpiącym,
na wznak, w zbyt szerokich łóżkach,
zbyt miękkiej pościeli.
Ich sny są pełne doskonałych
kobiet i najprostszych dróg
jak w mordę strzelił.
Nawet latanie nie kończy się upadkiem,
tylko wśród gwiazd,
ustawione w rządkach, od linijki.
Nie ufam ludziom,
ktorzy wstając nie wytrzepują
snów spod powiek.
Jakby wcale ich nie było,
lub, co gorsza, były
bez znaczenia.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade