Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

10 september 2025

Sztubackie żarty

Życie funta kłaków warte,
chociaż to niestabilna waluta,
jednak cóż poradzisz – galopująca inflacja.

Dlatego w ostatecznej wersji
jestem niedopracowany jak cholera jasna.
Lub inne przekleństwo,
które akurat wiatr przyniósł na język.

Czas splunąć przez lewe,
ewentualnie uciekać przed siebie,
aby wyrżnąć głową w mur.

Albo potknąć się o perfidny kamień,
na nim podobno się rodzą,
ale nie wiadomo kto, kiedy i dlaczego.

Wypada więc pozostać sam na sam
ze swoją niewiedzą, puszczając oko
w kierunku niewiadomego.

Przecież śmierci nie wyśnisz, a życie
– jak było na początku, oraz najoczywistsze:
i tak dalej.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1