Poetry

Sztelak Marcin


Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 20 july 2018

Remedium na jaskrawości

 
Uczę się formuł magicznych,
nic nie znaczą, ale niosą pocieszenie.
Przynajmniej znieczulonym palcom.
 
W zupełnie innym stylu
zapisuję daty.
Póżniej wypełniam przestrzeń banałem
oddechów.
 
Łapczywie poszerzając strefę
zacienienia, miękko spływa
na nazbyt wyostrzone kontury
zbędnych przedmiotów.
 
Już uspokojony wygładzam słowa,
które nigdy nie padły.
Jednak wciąż z poczuciem obecności
światła, gdzieś na granicy nienazwań.
 
Oraz wszystkich innych kontrastów.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 11 july 2018

Obiata dla bezimiennej

 
Wczorajsze barwy rozmazane na szkle
spływają niczym krew ofiarna.
Strużki wsączają w podniebienie
smak gorzkich migdałów, powoli wypełnia
zapieczone gardło.
 
Natrętny szept rozbija powietrze w mozaikę:
jednak to śmieszne, umiera kolejny świt,
a ja wciąż słyszę spadające gwiazdy.
 
Tylko szkoda, że snujące się dymy
to dogasające sterty niespełnionych życzeń.
Więc drżącą ręka zamykam noc
w słoiku i wciąż nie jestem gotów.
 
Ale to przyjdzie samo, nawet nie zapuka,
spokojnie przesączy się przez szpary
pomiędzy każdym krokiem 
sekundnika.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 10 july 2018

Nieodkupienia

 
Noc, poza nią ręce ubabrane
po łokcie.
To jeszcze nie krew – szepczą czyjeś usta,
złożone jak do pocałunku.
 
Pożegnanie na szklanej tafli
boli podobnie do kroków
cichnących za zakrętem słów.
 
I oczu wypalonych ostatnim mrugnięciem,
chyba nawet ironicznym,
skoro to lepsze niż współczucie.
 
Zresztą wszystko blaknie, wystarczy przejść
poza rozsypany dzień.
I przynajmniej udawać sen
bez obecności.
 
Wsiąkła, przed przelaniem – szepczą te usta,
już nienazywane.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 9 july 2018

Oby nam się

 
Błądzę pomiędzy
filiżanką z miśnieńskiej porcelany
a kuflem z mordowni (uwaga: kolokwializm).
 
I tu  zakrzyknąć, jak imć Wołodyjowski:
nic to. Chociaż lepiej strugnąć (następny)
akuratny (kolejny) palik.
 
Na razie niepotrzebny, ale kto wie,
co przyniesie w gębie
bocian. Jak najbardziej biały.
 
A teraz chodź, poczytam ci poezje
przepisane z zapleśniałych bram
mojego dzieciństwa.
 
A poza tym czerwiec się kończy,
oczywiście nie ma to żadnego znaczenia.
Lecz jednak
 
jaki jest koń, każdy widzi
– zupełnie bez zwiazku
(jednak).


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 3 july 2018

Pory karmień

W godzinie gdy jeszcze nie działa
siła ciążenia łykam pierwszą
porcję powietrza.
 
Przesyconego bredniami sublokatorów
najciemniejszego świata.
Przynajmniej z tych w zasięgu
rozczapierzonych palców.
 
Na nic kciuk przeciwstawny wciśnięty
pomiędzy drzwi, tym bardziej przymrużone
oko judasza.
 
Zresztą zasznurowane usta gościa
po drugiej stronie nie zwiastują
dobrej nowiny. Ani wiadomości.
 
Łyk drugi – wypełnienie, pora na ciąg
dalszy zabawy w kółko i romby.
Dopóki zegar nie wybije
okna aby uwolnić. Powietrze.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 2 july 2018

Reklama nowego dekalogu

 
Niestety z podrobionym podpisem Pana,
krzew gorejący spłonął a arkę
zrobiono z plastiku.
 
Czar opakowań, pomijając punkt widzenia
ekologi. Tysiąc lat rozkładu i od nowa
– Eden.
 
Tylko Adam płacze pod drzewem, gdy Ewa
obiera jabłko, Wąż wychodzi
ze skóry – brak ciekawych pokus
w mocno okrojonym rezerwacie.
 
Jedenaste przykazanie kategorycznie zakazuje
czytania poprzednich, szczególnie ze zrozumieniem
znaków przystankowych.
 
Większa radość z jednego nawróconego
z drogi niźli z tysiąca opuchniętch w kolanach.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 1 july 2018

Zagwozdki

 
Bicie piany za pomocą młotka,
tępe ciosy, raz po razie spadają
wykuwając talent. Na miarę.
 
Muzy piją na umór, czysty spirytus
jak przystało na damy.
W sztok zalane obrzucają się klątwami.
 
Dopóki nie padną w barłogi
wyścielone wiekopomną poezją.
W sam raz na długą noc,
zwieńczoną wbijaniem gwoździ.
 
Pomiędzy zęby, w których już trzeszczy
nowatorskie podejście do języka.
Tutaj uwaga końcowa: piana skutecznie
skleja słowa, z tym że niekoniecznie
w wiersze.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 30 june 2018

Infantylka

Z braku inspiracji gaworzę
wi łóżeczku, domagając się butelki.
Mleka i innych trunków 
objętych prohibicją.i
 
Tylko artykulacja życzeń kompletnie
nie wychodzi. Zasnę głodny,
niieuwznioślony słowem.
 
Które być może kiedyś pojmę,
nawet zagrzebany w ostatnią
pościel.
 
Na razie, jako dziecko wysnuwam
teorię: wszystko już dawno zapisano,
wypada postawić kropkę.
 
Byleby nie dorosnąć,
choć do końca puenty.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 29 june 2018

Szeroki front burzowy

 
Z przymrużeniem okna
będzie problem.
Tekturowe szyby przeciekają
a na horyzoncie góra lodowa.
 
Wyciąga macki aż zimno się robi
w dolnych partiach podłogi.
Tam, gdzie ukryte skarby
narodów pomieszkujących cichaczem.
 
W kącie piwnicy, nie wyściubiają nosa,
na schodach cała ciemność
kosmosu.
 
Ewentualnie ktoś ukradł żarówki
i schował.
To też dobry sposób na uniknięcie
końca.
 
A na strychu zupełnie inna historia.
Oraz piorunochron.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 27 june 2018

Dookolność

 
W kieszeniach ukrywam skarby:
bardzo niemęską garść koralików,
spłowiałe zdjęcie, kawałek
sznurka niewiadomego pochodzenia.
 
To chyba wszystko, tylko nie jestem pewien
czy warte deszczu.
Kropli rozpadających się na liściach.
 
Drżeń rozmytych w oknach,
te zasnute bielmem starczych oczu
odnajdują punkty zbyt odległe
jak na mglenie poranka.
 
Jednak wyjdzie słońce, rozerwie
subtelne znaki na szybach,
niepotrzebnie wypełni przestrzeń
pomiędzy powietrzem.
 
A ja nie zakopię skarbów, ziemia
zbyt rozmiękła.
Szczególnie wśród drzew. Ociekających
zapowiedzią wietrzności.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1