Poetry

Marcin Olszewski


older other poems newer

19 september 2020

Noc

Noc. Chodzisz po ścianach. Nie dojść własnych problemów
Nie odpowiadam. Czy to ostre słowa, krew na sercu. Rana?
W mroku znaki zapytania. Prośby o wybaczenie. Jestem obok
Odeszłaś tylko na chwilę. Pozostałem również w smutku

Jestem. Bo wiem, że tego potrzebujesz. Samotna w ciemności
Chodź. Pochodzimy razem po ścianach. Masz moje ręce. Serce
Nie jesteś sama w tych trudnych dla zdrowia chwilach. Ciepło rąk
Niepewność zamieniona w spokój. Ukojenie. Poduszka, kołdra z duszy

Po wielkim smutku, radość na Twojej duszy. Uśmiech. Cudowny sen
Jestem z Tobą. W nocy okrywając ciepłą kołdrą spokoju duszy
Jak również o poranku. Odkrywając brzaskiem dnia, promieniami słońca
Nowy dzień. Pełen nadziei. Z ogrzaną w nocy Twoją duszą. Radością

Jesteś na nowo. Mocna, uśmiechnięta. Do dalszej drogi życia.
Czujesz moje ciepło. Dziękujesz z głębi serca. Ukłon szacunku
Jestem blisko. Nie ma odległości między Warszawą, Zaporożem
Jest pusty pokój Twego serca napełniony siłą

Jestem przy Tobie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1