Prose

Beti S


older other prose newer

28 august 2010

o sobie

Nie napiszę o miłości ... bo jej nie ma . Utwierdzam się po raz kolejny w przekonaniu , że ona poprostu nie istnieje. To smutne. Nie ma wzajemności prawdziwej... są tylko platoniczne uniesienia . Na szczęście nie mam ostatnio zbyt dużo czasu na myślenie. Życie się toczy a ja w nim uczestniczę . Taki prosty , zwykły schemat bycia kimś... niezauważalnym. Jeszcze raz użalam się nad swoją egzystencją bez przyszłości? Znam z autopsjii reakcje innych na moją paplaninę o nieudanym i pustym trwaniu więc nie uzewnętrzniam się ... bo po co? Jestem znakomitym towarzyszem do plotek, śmiechów i wszystkiego tego co nie jest trudne... Tak! A ja wiecznie mam w sobie dziesiątki pytań bez odpowiedzi. Duszę w sobie potrzebę zastanawiania się wielokrotnie nad czymś już raz omówionym... kolejny raz kompleksy biorą górę. Mimo wieku i doświadczeń jestem zagubiona ... Szukam wciąż samej siebie. Nie umiem odnaleźć w innych tego czego szukam. A może to oni we mnie nie widzą potencjału... ? Oczywiste jest to co widoczne a ukrytego poznawać nie trzeba. Można się przecież rozczarować , a schemat zwyczajnego człowieka jest wygodniejszy...
Czuje sie właśnie teraz jak "typowa matka polka- coś bym chciała ale jeszcze nie wiem gdzie" Sa momenty gdy egzystencja codzienna mnie nie przeraża. Gdy dobrze czuję sie ze sobą i innymi. Gdy moja atrakcyjnośc nie jest mi obca , bo widzę kolejne spojrzenie lub uśmiech ... bo czyjś wzrok nie omija mnie przebijając sie przeze mnie by spojrzeć na kogos innego. Lecz są też dni takie jak dziś ... Gdy nie mam już siły udawać , że jestem szczęśliwa.Bo wcale się tak nie czuję. brakuje mi miłości , zwyczajnej i nieskomplikowanej. Bycia kimś ważnym dla kogos i nie tylko w sferze relacji damsko - męskich. Ogólnie . W takim dniu jak ten mam sobie wiele do zarzucenia. Męczy mnie przeszłość, przyszłość a czasem nawet się za siebie wstydzę . Tęsknię , pragnę ... marzę . Zazwyczaj o czymś co jest nierealne do osiągnięcia. I nie jest to kwestia ambicji czy smaku samego dążenia do celu... Obłoki nie są mym domem gdyż twardo stąpam po ziemi nauczona nie jedną historią przeżytą czy zasłyszaną. Kopniaki nie jeden wieczny siniak mi nabiły. Pragnienie bycia zauważaną i rozumianą jest jedyną chyba rzeczą , której nie umiem w pełni opanować






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1