12 august 2012
Becikowa marszruta
Płótno dnia
wymoszczone płatkami śniegu
rok bieg swój skończył
kiedy wszystko się zaczęło
pierwszy krzyk
pierwszy łyk
pierwszy głęboki oddech
Długiej drogi nieznany wątek
z tysiącami chwil jasnych wstążek
historii ze swym
początkiem i końcem
I choć los obiecał
się z tobą nie droczyć
nie raz Cię zasmuci
nieraz zauroczy
A reguły gry
od pokoleń
pozostają te same
kochaj ojca i matkę
szanuj ludzi
nie daj zagonić się pod ścianę
Kochaj życie
i bądź kochanym.