Poetry

Edmund Muscar Czynszak


older other poems newer

3 september 2011

autopenetracja

przychodzę do siebie z nadzieją
odkrycia świata własnych wartości
niczym Kolumb przedzieram się
przez zakamarki kory mózgowej
umysł przesiąknięty wspomnieniami
pierwszego kosza otrzymanego
niby przypadkiem od ukochanej kobiety
pierwszą klęską poniesioną                          
między czasem granicznej przygody
a ślubowaniem popełnionym w afekcie
związek zawarty okazuje się trwałym związkiem
pisany cienką linią jak pajęcza nić istnienia
liczne przegrane czasem zwycięskie potyczki
nie niszczą wątłego kręgosłupa
z łaknieniem w oku spoglądam
na życie przeciekające w milczeniu
pogubiony i pozbierany idę dalej  
czy to nadal ja korzący się przed losem
czy to wciąż ja zawieszony między północą a południem
ten sam niepewny swoich racji
ja z ciężarem absurdów niepokonany lecz zagubiony
brnę w pokorze do miejsca przeznaczenia
z bagażem marzeń
nie ustraszony donkiszot własnej sztuki
dokonujący swojej autolustracji






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1