1 november 2011
Chwile szarości
Za oknem brzoza
z zielonej komży promyki strząsa
trochę smutna trochę radosna
słońce spojrzeniem pogodnym obdziela
chciałbym podziękować tym samym
lecz szorstki dotyk losu
przygniata mnie do ziemi
jak trudno czasem
ze smutku radość wykrzesać