Poetry

Pi.


older other poems newer

7 june 2017

zapach mężczyzny

to nie moje wiersze tu śmierdzą mężczyzną, kobieto 
- to twoje pragnienia. pełna intensywność rozpisana 
na palce, paznokcie, skórę, gorąc warg i drobne krople

ustrojowego asortymentu, o którym niby nie myśli się 
w porządnych alkowach; o którym wcale nie myśli się 
w podrzędnych zaułkach; o którym nie pomyśli się,

mając uda owinięte wokół obcego ciała. mieszają się nam 
te zmysły; gubimy smaki, kolory i wonie. nie da się ich 
już poukładać z powrotem w odpowiednich kubeczkach;

węzły limfy i pamięci poszły w tango. zbieram okruszki, 
jak rozrzuconą w pośpiechu bieliznę. ach rozmarzyłaś się, 
 gdy ja rozpoznaję twoją wilgoć. więc idzie powódź? drżyj.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1