Poetry

Pi.


older other poems newer

25 august 2010

i zstąpił duch

ten akurat poeta, zanim w okolicznościach chaosu
zadecydował, że wbrew regułom zostanie poetą, ten
poeta więc, potrafił niemiłosiernym schlaniem się

uczcić miękkie lądowanie papieża na skraju Okęcia.
w trakcie czczego profanum, poeta był zdegustowany,
że pomarszczony papa w coraz śmieszniejszej czapce

wybrał się na spacer do własnego kraju nad Wisłą,
dokładnie tego samego dnia, w którym przyszły poeta
zaplanował test wewnętrznych granic tabu i upodlenia.

to musiał być przecież znak! skrajnie podatny na znaki
(z telewizorów zstępował spiritus nadwiślańskiej ziemi),
wciąż niepoeta, szybował gładkimi jak pełne ducha szkło,

spiralami po krainach olśniewającej nieprzytomności.
jakimś cudem wszyscy byli szczęśliwi. kto by nie był? kac
dopiero wschodził, a historia ledwie zwiastowała czkawkę.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1