Poetry

An - Anna Awsiukiewicz


older other poems newer

1 april 2011

Pamiętam strach w twoich oczach

za oknem była już wiosna. świeciło słońce.
ogolony w garniturze i krawacie,
trzymałeś bukiet zwiędniętych kwiatów.  
dawno nie słyszałam tych słów
które wtedy wypowiadałeś.

mówiłeś też, że na dole stoi taksówka,
że zabierasz nas do domu.
kazałeś się pospieszyć, bo licznik bije.
/kiedyś to było takie modne/

cieszyłam się. słowo dom było mi tak bliskie.
smakowało bardziej niż herbata u babci
w szklance ze spodkiem i z plasterkiem cytryny.
/bardzo ją lubiłam/

dziwiłam sie mamie kiedy miała opory.
ucieszyłam się, że jednak wracamy.

po latach zrozumiałam jak bardzo cierpiała.
ty nadal chodziłeś na rauszu. jak zawsze
byłeś panem. tak uwierzyłam, ufałam.

często wspominam zaszklone oczy mamy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1