Poetry

Leszek


older other poems newer

19 july 2012

Panna

pełna dobroci
 wokół gromada rozbawiona
tych którzy mają czas jeszcze
którzy jeszcze nie wiedzą 
co znaczą wspomnienia
 
opowiada im baśnie
w zimowej szarej scenerii
najważniejsze na planie jest słonko 
które marnie świeci
 
z lewej rozrosło się drzewo
ubrane w biały kubraczek
dyskretnie zielenią kusi
patrzcie dzieci tam płotek
 
za płotkiem bieleje chałupa
nad chałupą fruwają wrony
 pojawiają się zawsze zimą
i gdzieś tam odlatują z wiosną
 
 toczy się miła rozmowa
wróżki i kochanych dzieci
aż skończy się czas ballady
rodzice na obiad wołają dzieci
 
Leszek K.
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1