Leszek, 29 march 2012
jest wiadomość która zamyka życie
pozbawia światło kolorów
pozostawia świat szary mdławy
nie możesz już liczyć na szczęście
ta wiadomość zmienia nogi w kloce
nimi trudno pójść między ludzi
pozostałeś za zatrzaśniętymi drzwiami
inne otworzono - wprost do nieskończoności
wiele stało się wspomnieniami
nie cieszy ciało panienki na mieście
w zamian darowano noce bezsenne
i bezdenną troskę o najbliższych
Leszek K.
Leszek, 28 march 2012
poeta rodzi się o świcie - zwyczajnie
gdy dzień toczy krwawą walkę ze zmrokiem
na ziemię spływa ciepłym deszczem
tak właśnie rodzi się poeta
poeta rodzi się z płaczem
brutalnie zabrano go z nieba
jak każdy ma w piersi serce
kocha gorąco nim poeta
poeta kocha inaczej
oddaje swej pani całe serce
jego starania idą na marne
są wzgardzone - taka jest miłość poety
poeta rodzi się z wielkiej miłości
ona jest nieogarnięta słowem
śpiewa pieśni swej wybrance
tak rodzi się poeta
Leszek K.
Zapraszam http://leszek-blog.blogspot.com/
Leszek, 27 march 2012
kto ma rację
czy dwie ich prawdy
w jednym sercu spotkają się
ona ma taką on jeszcze inną
która jest dobrą
która niedobrą
ja nie wiem
ale wiem że
najlepiej wie miłość
Leszek K.
Leszek, 26 march 2012
pragnę zajrzeć w twe oczy zielone
otoczyć się ich blaskiem
dobrocią i ciepłem nasycić
zapamiętać w nich się na zawsze
pragnę życzyć ci zielonooka
by zawsze dla ciebie świeciło słonce
w pracy śpiewały słowiki
a wszystko wychodziło najładniej
pragnę blaskiem twych oczu otulić się cały
prowadzić cię blaskiem księżyca ku szczęściu
podarować ziemię piękną całą naszą
na zawsze podarować szczęście
by żaden kłopot zielonych oczu nie zaćmił
doceniały trud i uśmiech dzieci
by kaganek oświaty rozbłysnął u ciebie jasno
żadne zmartwienie nie zasmuciło blasku twoich oczu
Leszek K.
Leszek, 24 march 2012
wysoko z tobą
ty przede mną
w rytmie krok w krok
oddech twój gorący
oszałamiający zapach traw
odurzenie rytmu serc
jesteś przy mnie
objąłem cię - blisko
za blisko
zew natury
wokół las
zapach łąk i traw
bardzo blisko - wszędzie
górski wiatr kochanków utulił
poszumem drzew zaśpiewał
życia serenadę
http://www.youtube.com/watch?v=rkFoGmTDLbw
Leszek K.
Leszek, 23 march 2012
tajemnicza liczba nieodkryta do końca
nieskończona w sobie niezbadana - jak ty
ma znaczeń wiele jest pełnym kątem
tak jak ty jesteś pełna miłości
jest prędkością i obrotami - radiany jej wyrocznią
pracowita jak ty gdy po kuchni się krzątasz
uczą się jej studenci zna ją każdy
ukryta w mrokach nieskończoności dziejów
tajemnicza liczba Pi
Jak Ty
Leszek K.
Leszek, 22 march 2012
kosodrzewino ukochana gór wysokich
wyrytych wspomnieniami
smreku dostojny pogardą patrzący
na ceprów gromadę
granie wyniosłe wichrem smagane
wyzłocone słońcem
ścieżki wydeptane butem
strumyki bystre jak węże między kamieniami
srebrem malowane
hale – owcami znaczone kolibą zdobione
witam zachwytem
wysoko gdzie gwar miasta zanika
gdzie zwierzęta widzą w ludziach przyjaciół
strumyk swe srebrne wody toczy
o kamienie się zwija jak szalony w dół uskoczy
po góralsku po kamieniach skacze
to źródełko nieskażonej wody
dla zwierząt nie dla ludzi
chyba że ktoś z swego szlaku zboczy
ma prawo się napić wody - eliksiru życia
Leszek K.
Leszek, 18 march 2012
Przytul się troszkę
jest chłodno rankiem
kwiaty łapczywie piją rosę
drzewa nie dają cienia
bezlistna wiosna przecież
przytul się proszę
bo dziwią się ptaki
drozd nam zaśpiewa miłośnie
kos przestał grzebać pod krzakiem
nawet wróbli gromada
gada o miłości
przytul się bo wiosna
kochają się wszyscy
ptaki ludzie i zwierzęta
nawet drzewo się kocha
obsypuje kwieciem
jak panna młoda
kusi pszczółkę zapachem
w uniesieniu miłosnym
trzeba wydać owoce
Leszek K.
http://w732.wrzuta.pl/audio/4wmCWr8CDJA/radio_-_3_wirsze_z_milosci
Leszek, 16 march 2012
Otuliłem się w ciszy
szmerem liści w ogrodzie
która pozwala być w samotności kokonie
wytchnienie od hałasu i wrzasku miasta
otuliła mnie cisza
na szlaku górskim rytmem kroków
ogrodowym zapachem kwiatów
pluskiem fal
otuliła mnie cisza
wśród blasku gwiazd niezbadanych
po małżeńskich srebrnych godach
otuliła mnie cisza
skosztuj ze mną ciszy
Leszek K.
Leszek, 15 march 2012
Odwiedziły mnie o zmroku
zwyczajnie po sąsiedzku
wyglądały miło
więc zaprosiłem je
poczęstowałem herbatą
postawiłem nalewkę
wtedy się przedstawiły
pierwsza cała w bieli
pełna dobroci i miłości
mówi ze przynosi ulgę
że kocha i uzdrawia
już na zawsze
od bólu i zmartwień wybawia
druga ubrana na czarno
cała skryta w kapturze
tylko oczy błyszczą
ślepe i puste straszne
bez serca bez uczuć
szaleje to tu to tam na ślepo
kogo napotka zabiera
trzecia spokojna
w czerwieni ukryta
współczucia pełna
piękna swoim urokiem
omamia panów i panie na zawsze
zabiera - tam gdzie koniec
wybawia z przegranego życia
rozmawiało się miło
jak starzy przyjaciele
już mnie znały
odwiedzały mnie często
przy okazji o zmroku
Siostry pożegnały się odeszły
powiało śmiertelnym chłodem
Leszek K.
( To jeden z moich najstarszych wierszy - nie strzelać do autora)