Poetry

RENATA


older other poems newer

2 march 2012

uzyskanie nie - podległości

jestem dorosły tak bardzo dorosły
że aż stary martwe życie przesuwam
po kanałach i popielniczka wciąż pełna
samotność jak strach jest zaraźliwa
z podkładem ciebie odczuwam przeraźliwą nudę

wreszcie znalazłem to czego szukałem
zamykam oczy i walizkę
serce się uspokaja
 

żeby  smakować towar
z najwyzszej półki
towarzystwo dobrego dolara
niesamowicie potrzebne
bo przecież młodszej nie wypada
za darmo kochać

szpilki stukają po betonie
szpilki wbijasz  mi w głowę
zasypiam z myślą że jutra nie będzie

marzenia śpią znurzone
nikt nie powie chodźmy się kochać
letni a nawet zimny boże
zapalić wypić trzy jabole
przestać żałować






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1