Poetry

RENATA


older other poems newer

1 march 2012

woźnica

Zapala róże jutrzenki
gasi szkarłaty zachodu

świty za brzegu oceanów
w wielkim ognisku
w otoczeniu dni lat stuleci
lśni złoty widnokrąg
 dumny i odpowiedzialny

życzenie syna spełnię każde
rzekł nie w porę
bo temu zachciało się pojeździć
złotym wypasionym wozem słonecznym
tak jak teraz synalkowie
nowobogackich biorą bez pytania bryki
albo i z to nie ma znaczenia

a że to młode fiu bździu i niewprawna dłoń
rumaki zboczyły z drogi
to za nisko to za wysoko
już Ziemi ogień wnętrzności wypalił
skórę Etiopom osmalił
i zielone pola Afryki pustynią teraz
cholera az Zeus strzelił piorunem
zbłąkany rydwan i konie
utopiły się w rzece z Featonem

  a może
taka rada dla ojca
jeśli syn nie dorósł naprawdę
nie daj mu jeździć swoim autem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1