1 marca 2012
woźnica
Zapala róże jutrzenki
gasi szkarłaty zachodu
świty za brzegu oceanów
w wielkim ognisku
w otoczeniu dni lat stuleci
lśni złoty widnokrąg
dumny i odpowiedzialny
życzenie syna spełnię każde
rzekł nie w porę
bo temu zachciało się pojeździć
złotym wypasionym wozem słonecznym
tak jak teraz synalkowie
nowobogackich biorą bez pytania bryki
albo i z to nie ma znaczenia
a że to młode fiu bździu i niewprawna dłoń
rumaki zboczyły z drogi
to za nisko to za wysoko
już Ziemi ogień wnętrzności wypalił
skórę Etiopom osmalił
i zielone pola Afryki pustynią teraz
cholera az Zeus strzelił piorunem
zbłąkany rydwan i konie
utopiły się w rzece z Featonem
a może
taka rada dla ojca
jeśli syn nie dorósł naprawdę
nie daj mu jeździć swoim autem