Poetry

RENATA


older other poems newer

31 january 2013

tyrania tyrana

leje pasem wszystkich w chałupie
może diabła z nich wyklupie

gdy dziecko ojcem się stanie
swoje dzieci leje na powitanie

jego żona drźy po kątach
strach i grzech, wóda i poniżenie w oczach

nic co ludzkie nie jest nam obce
umarł  tyran
nienawiść nie sięga poza grób
nowy się narodził
z popiołu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1