Poetry

RENATA


older other poems newer

12 april 2014

level na spontanie

jęk  dech oddech
rozkosz daje je
zlizujemy z siebie
resztki wspomień

droga ciemna mgła zaległa
trwać w ekstazie pośród ud
tak bardzo powoli mnie drażnij
myśli utknęły pomiędzy piersiami

pełzając nie omijamy żadnych konturów
wkąpani w krajobraz umieramy nieustannie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1