Poetry

RENATA


older other poems newer

3 august 2014

o jednym takim który był samotny

nagina niebo jak strunę 
dochodząc do przekonania
że pół wieku przeleciało bezsensem

wszystko co uważał dotychczas za prawdziwe
rozsypało się w pył
i nareszcie może czekać na coś pewnego i trwałego

życie wzięte w garść jest pełne trudu
i rzeczy fałszywych
zaczyna nowe ruchy  i zasady 

na spokojnej wodzie nic się nie dzieje
za dnia praca nocą sen
tylko marzenia rozgrzebuje serce
bo wyobraż sobie
skoro cię nie mam nie wiem czym jest światło
tak chciałbym żebyś mi się przyśniła
tak chciałbym móc porównać cię do tych szalonych
czuć zapach twoich perfum
i zarzucić wzrok na twoje cycki

poznaj moje zasady
nie chcę zaliczać się do przestarzałych fiutów
ruchy ruchy
spróbować je wszystkie
od pocałunku do wprowadzenia penisa
a ty mała będziesz mnie pieścić
czy tylko seks
nie to aż seks
bo miłości się boję
by nie skrzywdzić kobiety

a teraz w samotności rozum radzi
przeliczać czas na monety






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1