27 november 2014
bo do miłości trzeba dwojga
kobiety nie mają litości
nad mężczyznami któych nie kochają
wilczyca o małych ostrych ząbkach
jest bezlitosna widzi czarne albo białe
pomiędzy tylko nienawiść i pogardę
piękna córka pięknego ojca
wyszła za geja lud uśmiał się do rozpuku
gdy mąż zamiast grzać łoże żonie
grzebał w rozporkach swoich ulubieńców
podobno zemsta jest słodka gdyby się nie
poplątała nieco bo czyż za parę lat nie będzie
ci żal tej sprawy z Neste ogolonych księżniczek
braci rogaczy bo komu miłość nieznana
temu diabeł szepcze wydaj na śmierć na
nieszczęście
w ruch wprowadzona maszyna
toczy bieg historii wprost do wojny
stuletniej
biedna królowa już zasypia w ramionach
kochanka bękart do drzwi się dobija
mąż uwięziony w mękach kona
głodny władzy Roger Mortimer
kochanek którego dobrze mieć u boku
a któremu nie warto stawać na drodze
już łoża nie zagrzeje
kruki ciało szarpią
wilczyca nocami wyje
jednak
ktoś ją kochał