Poetry

RENATA


older other poems newer

26 february 2015

punkt zwrotny

spadłam z krzywej jabłoni
od włosów po czubki palców
a słowo ciałem się stało

szliśmy tak poziomami i pionami
spóźnieni o tysiące lat świetlnych 
bezmyślni kochankowie

księżyc jak rzeźnik 
pociął moje ciało
a ty będziesz je lizał swoim 
chłodnym językiem tak jak obiecałeś 
I nie będzie ani mnie ani ciebie
bedzie nam dobrze






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1