Poetry

RENATA


older other poems newer

13 september 2017

koniec miłości majtki na dupę

zapaliłam żarówkę i rozbłysło światło
życie w pojedynkę mi nie służy
nie udawaj macho i błyśnij latarką 
kiedy będziesz wreszcie gotowy

drogą wielokrotnej selekcji i porządkowania
padliśmy celem wspólnego wyboru 
nigdy nie byłam stuprocentową kobietą
więc nie oczekuj obietnic zgodnie z tezą

spokojna przystań samca i samicy 
często bywa wzburzonym morzem 
kusisz mówisz dotykasz wiercisz dziurę 
i już tak bardzo kocham 
tylko ciebie inaczej życie nie ma sensu 

małe serca i pieprzone banały
nie ma na rozkaz erekcji ani orgazmu
a jeśli miliardy komórek nerwowych 
pomieszało miłość nienawiść i zazdrość 

czas powiedzieć dość
umarł nasz świat 
gaszę światło






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1