Poetry

RENATA


older other poems newer

17 november 2017

to coś zalęgło się w sercu

wrzało w ulu i nie widać było szarości
w końcu miłość nigdy nie ma dość i przewiduje 
roześmiane oczy i ma nosa bezpieczna 
codzienność scalająca jak plaster miodu

a jednak w zasięgu jego wzroku pojawiła się
muza a on stał się łapczywy i chciwy na jej 
dotyk smak i głos smsy rozbudziły wrzącą krew
i już żona została wyparta za zamknięte drzwi serca

lęk miesza się z tęsknotą adrenalina sięga zenitu 
ona ta trzecia chce więcej a wykradzione chwile 
po euforii wpadają w furię bo tu nie ma własności
urwać się choć na chwilę poczuć ogień uciec w kłamstwa

o tak o tak ogrzej moje serce 
strachy są szczególnie blisko 
i niemożliwe stanie się jasne






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1