17 november 2017
to coś zalęgło się w sercu
wrzało w ulu i nie widać było szarości
w końcu miłość nigdy nie ma dość i przewiduje
roześmiane oczy i ma nosa bezpieczna
codzienność scalająca jak plaster miodu
a jednak w zasięgu jego wzroku pojawiła się
muza a on stał się łapczywy i chciwy na jej
dotyk smak i głos smsy rozbudziły wrzącą krew
i już żona została wyparta za zamknięte drzwi serca
lęk miesza się z tęsknotą adrenalina sięga zenitu
ona ta trzecia chce więcej a wykradzione chwile
po euforii wpadają w furię bo tu nie ma własności
urwać się choć na chwilę poczuć ogień uciec w kłamstwa
o tak o tak ogrzej moje serce
strachy są szczególnie blisko
i niemożliwe stanie się jasne