Poetry

RENATA


older other poems newer

4 december 2017

punkt liczenia cm

już noc 
bezkresna wyobraznia
ciagnie do lodówki
skupić myśli
na za małych ubraniach
i butach kupionych na pocieszenie

otulona w tłuszcz czujesz się miękko
komfortowo ignorując zgrymasione spojrzenia
mężczyzn, lekarzy ,kalorie i swoje odbicie
i tylko matka woła fałdko,gruba krowo

tłusty zad pęka w szwach 
leci ślina 
 waga się ugina 
nogi jak słupy dwa 
w stronę cukierni 
znają drogę 

grubo ponad sto 
nieco ponad sto 
bombka 
z wulkanem namiętności
i inteligencą 
kto o zdrowym wzroku 
dostrzeże coś poza 
sadłem

największy grzech świata
dostał blokadę
odpuść panie
jeśli w ramach wybuchu wkurwienia
zjem kotlecik z frytkami 

zło liczy się w centymetrach






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1