Poetry

RENATA


older other poems newer

12 april 2021

OBUCH

Wyszła za Wiesława
bo mama kazała
ze wsi do wsi
dla zdrowotności
dzieci rodzić

jak to bywa na jawie
on nie szanował jej
od tłustych świń wyzywał
jakoby nawet kijem przez szmatę
nie chciał brać
tylko się śmiać śmiać śmiać

I odszedł do kochanki
bo przecież teraz był panem
bo państwo zapłaciło
za te pola obwodnice
za jego straty rekompensaty
on pił i hazard uprawiał
chodził w złocie
i się zabawiał zabawiał

A jednak żona to nie świnia
podjęła decyzję i się odchudziła
on stary pijak nieogolony
na sali sądowej nie poznał żony
szukał swojej tłustej świni
znalazł szczupłą panią w mini






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1