Poetry

RENATA


older other poems newer

2 may 2021

zdziwienie ma gorzki smak

kochałem Cię mocno tak
bez Ciebie mój nie istniał świat
a potem wspólne dzieci i dom
szczęście u naszych stóp dyndało

a może to -fatamorgana
od rana do rana
w mojej głowie jest dobrze

wyruszyłaś raz w delegację
do miasta A jak zawsze
ja na powrót Twój czekałem z kolacją
winem dziećmi i psem i wiem

spóżniłaś się lecz strach oczy wielkie ma
a może to -fatamorgana

A tam daleko gdzieś w mieście B
pędząc od kochanka rozbiłaś się
pijany tir drogę blokował
teraz Ty w śpiączce mnie łeb rozbolał

drżę w szoku czekając na przebudzenie twe
wybaczyć chce serce me
nie dzieje się nic bez przyczyny
przyznajmy się do błędów i winy
wszak nuda i rutyna
od miłości odpycha

fatamorgana w głowie trwa
obudz się ty wybaczę ja






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1