29 september 2010
My jesteśmy wieszakami
»
Nasycam się
zapachem i snem
dawno przeżutej pieczeni
i dzień za dniem
gubi życia sens
odmierzany
kaloriami
maski wokół mnie
i ja maską jestem
kości zostały rzucone
na żer
dla lwów i hien
dopoki we mnie siła jest
nie poddam się
dla dobra sławy
arena już otwarta
ruszamy.....