Poetry

RENATA


older other poems newer

28 september 2011

-wizytówka-

Posiadłem własne ciało
maluję rzeźbię tworzę
nie lękam się
i no ża nie żal
dłutem
kuję bólu mrok

Posiadłem własne ciało
Ojcze wybacz
co moje to moje aż do skończenia
i nigdy nie masz pewności
ani ja nie mam
[kim jestem]

Posiadłem własne ciało
to pergamin
mroczna strona rzeczywistości
to dusza
wylewa fotografie spod skóry
projektuję siebie
kocham igłę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1