Poetry

RENATA


older other poems newer

7 november 2011

bezimienne frustracje

Od stuleci poeci haftują wierszem
poematy o miłości większej od
śmierci malarze plują obłudą
obwisłym madonnom zmarszczek
skąpią kolejne jutra pachną
fałszem forsą farszem bzdur
gdzie męskie ciało jest dzikim
ugorem nieukształtowanym
żadną cywilizacją żadną religią
wznosi się posągami szuka
odbicia w kobiecie chłonie
jej zapach pożądaniem
i fascynacją jest jej księzycem
snem nocy letniej
ciągłym wojownikiem

 w wolności odnajdujemy
tajemnice naszych dusz
ponad snem i czasem
w gwiazdach zapisana
nieśmiertelność pali
kolejną historią
kolejną miłością
dopóki grób nas nie uwolni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1