5 december 2011
a czasu nie ma
Zapalisz?
ozdobiła twarz uśmiechem
numer pięć
oczy rozbłysły- czemu nie?
wiesz
mamy wspólny interes
jesteś mi cholernie potrzebna
mija czas i nadeszła jesień
jesień mojego życia
pieniądze mam
i samotność
płeć pleśnieje
i nie mam apetytu
istota życia i śmierci
jest prawie nieuchwytna
więc lubię sobie wypić
i chciałbym żebyś
i ty sobie wypiła
dryfuję
przedmioty które gromadzę
śmieją się kurzem
martwe tak
czekają cierpliwie aż do nich
dołączę
patrz
na podłodze mysz biała
zgódź się
będę przynosił kwiaty
i krupnik zawsze z sokiem jabłkowym
czy miałem kobiety?
przegladam w pamięci kolekcję
odkrywam że po latach prócz seksu
nie pamiętam nawet imion
Podszewką mojego charakteru
jest niecierpliwość
więc mów
tylko żebyś nie żałowała
bo ja szukam
szukam kobiety na stałe
a jak nie to idę dalej